Wyrok na Bialackim. Ziobro ujawnia, co prokuratura zrobiła w 2011 roku
W ostatni piątek w Mińsku opozycyjny działacz białoruski Aleś Bialacki został skazany na 10 lat pozbawienia wolności. Prokuratura chciała, żeby sąd orzekł karę 12 lat więzienia, które Bialacki miałby spędzić w kolonii karnej o zaostrzonym rygorze. Śledczy domagali się też 11 lat pozbawienia wolności dla Władimira Łobkowicza i dziewięciu lat dla Walentyna Stefanowicza. Ostatecznie sąd zdecydował, że oskarżeni odsiedzą wyroki o dwa lata krótsze, niż domagała się strona powodowa.
Ziobro: Akt bezprawia
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro ocenia skazanie Bialeckiego jako akt bezprawia. Minister Sprawiedliwości podkreśla, że zdarzenie to, obok współudziału Białorusi w bandyckiej napaści Rosji na Ukrainę, stanowi "kolejne potwierdzenie, że władze tego kraju same postawiły się poza europejską kulturą prawną".
Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wyraził ponadto ubolewanie, że w 2011 r. polska prokuratura w odpowiedzi na wniosek o pomoc prawną władz Białorusi, przekazała jej materiał dowodowy w postaci historii rachunków bankowych opozycjonisty, "który mógł być wówczas podstawą kolejnych represji wobec białoruskiego opozycjonisty oraz jego zatrzymania przez białoruskie organy śledcze na początku sierpnia 2011 r. i skazania za rzekome przestępstwa podatkowe".
Ziobro wskazuje, że w 2011 roku materiały przekazano pomimo negatywnego stanowiska prokurator Elżbiety Janickiej z Działu Obrotu Prawnego z Zagranicą w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie.
"W związku z przekazaniem materiałów dotyczących opozycjonisty białoruskiemu reżimowi, w ówczesnej Prokuraturze Generalnej stanowisko stracił prokurator Krzysztof Karsznicki, dyrektor departamentu zajmującego się współpracą międzynarodową oraz jego zastępca. Wobec prokurator Anny Adamiak bezpośrednio zajmującej się sprawą w Prokuraturze Generalnej wszczęto postępowanie dyscyplinarne, które w pierwszej instancji zakończyło się umorzeniem wobec znikomej szkodliwości społecznej czynu, zaś w drugiej uniewinnieniem 15 czerwca 2016 r. Prokurator Generalny ocenia to rozstrzygnięcie jako niesłuszne" – czytamy w oświadczeniu Ziobry.
Prokurator Generalny ponadto zapewnił o swojej pełnej solidarności z białoruską opozycją.
Kim jest Bialacki?
Bialacki jest laureatem Pokojowej Nagrody Nobla z 2022 roku, a także założycielem organizacji "Wiasna", która zajmuje się ochroną praw człowieka. W więzieniu działacz przebywa od 2021 roku. Początkowo władze w Mińsku oskarżały go o niepłacenie podatków, później zarzuty zmieniono na kontrabandę i finansowanie protestów. Sprawa jest postrzegana przez białoruskich opozycjonistów jako próba stłumienia "Wiasny".